R

niedziela, 21 lutego 2016

Dieta kapuściana - wersja luźna, podsumowanie po niecałych dwóch tygodniach

Dziś zebrało mi się na małe podsumowanie. Jak pisałem wcześniej moja wersja diety zakładała opieranie się na zupie kapuścianej z przepisu ale jadłem tez inne rzeczy, często zupę, która była w domu na obiad, często drugie danie jeśli mieściło się w szeroko pojmowanej kategorii zdrowej żywności. Czasem pizza, kanapki.

Przez te dwa tygodnie unikałem jak ognia cukru i ograniczyłem tłuszcze. Powiem więcej - niezdrowe rzeczy po prostu mniej mi smakują, raz zrobiłem zapiekanki i po jednej miałem dość, kiedy była pizza także skończyłem na jednym kawałku, i to nie z samodyscypliny w diecie a po prostu ciężko się czułem po zjedzeniu... Za tłusto. To chyb największy sukces.

Wagowo na dziś schudłem 3,5 kilo, nie jest to rewelacja ale przy tak luźnym podejściu do diety już spory sukces, poprawiła mi się cera, włosy znacznie wolniej się przetłuszczają co wcześniej było nagminne. Słowem, same plusy praktycznie bez większych wyrzeczeń!


poniedziałek, 15 lutego 2016

Tryptofan Test cz. 1

Domyślam się, że ta mało przyjaźnie brzmiąca nazwa jeszcze mniej mówi o produkcie, który się za nią kryje. A szkoda, bo śmiało, mimo że mamy dopiero luty mogę z czystym sumieniem przyznać tryptofanowi miano produktu roku.

Na początku - co to? Patrząc od czysto laickiej strony tryptofan to tabletki, które możemy kupić w sklepach z odżywkami i ze zdrową żywnością. Cena nie jest wygórowana - najtańsze produkty Scitec Nutrition możemy dostać już za 30 zł za 60 tabletek przy odrobinie szczęścia na allegro.

Po wtóre - po co/na co to brać? Tryptofan jest białkiem występującym w pożywieniu, bierze udział w kluczowych procesach w organiźmie. Śladowe ilości występują w większości produktów białkowych. Tryptofan jest budulcem który nasz organizm przetwarza na dwie ważne substancje - serotoninę i melatoninę. Serotonina jest zwana często hormonem szczęścia, niedobór może objawiać się w rozdrażnieniu i ogólnym obniżeniu samopoczucia. Większość antydepresantów działa poprzez modyfikację obiegu serotoniny - tak aby zwiększyć jej poziom.  Melatoniny chyba nie muszę przedstawiać - bardzo często reklamowane są melatoniny w tabletkach, jako produkt na zasypianie.

Trzecie - jak to działa? O ile możemy kupić melatoninę w tabletkach i z tego co wiem działa podobnie jak sam tryptofan, o tyle antydepresanty działają trochę inaczej. O ile tryptofan dostarcza budulca, z którego organizm poprzez bardziej złożony proces jest sam w stanie wyprodukować serotoninę, o tyle większość antydepresantów działa na dalszych stadiach poprzez modyfikację obiegu serotoniny. W sporym uproszczeniu porównam to do ogrzewania budynku... No więc tryptofan jest jak dołożenie węgla do pieca (rozkręcenie na maks kaloryfera), nasz organizm dostaje sporo budulcu, z którego może sobie wyprodukować na swoje potrzeby więcej serotoniny jeśli potrzebuje, antydepresanty działają jak  zamknięcie i uszczelnienie okien, ciepła więcej nie będzie ale mniej ucieknie, zatrzymują już zgromadzoną serotoninę na dłużej modyfikując jej obieg w mózgu.

Quattro - historia. Tryptofan był do końca lat 80. szeroko używany za oceanem jako lek nasenny i na lżejsze stany depresyjne, na długo przed wprowadzeniem na rynek popularnych dziś antydepresantów. Sam związek nie jest opatentowany, ponieważ występuje naturalnie w żywności.
Po raz pierwszy został wyizolowany z białka mleka w 1901 roku przez Fredericka Hopkinsa (Nobel 1929 za wyodrębnienie witaminy A).  W 1990 pewna japońska firma wyprodukowała na rynek amerykański partię tryptofanu skażoną groźną bakterią. Kiedy pojawiły się zgony wśród osób zażywających agencja FDA zakazała stosowania tryptofanu, pokryło się to (przypadek?) z premierą najsłynniejszego antydepresantu - Prozacu, który szybko wszedł w powstałą lukę na rynku. Po aferze okazało się, że winny nie jest sam tryptofan jako związek a niezachowanie standardów higieny przy produkcji w jednej fabryce. Tryptofan wrócił do sprzedaży jednak jego miejsce bezpowrotnie zajęły szeroko stosowane do dziś antydepresanty. Trochę to dziwne, skoro suplement stosuje się z powodzeniem przez kilkadziesiąt lat a nagle jedna skażona partia powoduje na kilka lat zakaz sprzedaży i dziwnym trafem akurat w chwili premiery droższego leku, opatentowanego przez koncern farmaceytyczny, który także akurat ma takie samo zastosowanie... hmm.
W anglojęzycznym internecie jest sporo więcej na ten temat, a ja ze swojej strony opiszę w kilku następnych postach historię swojego romansu z tryptofanem, więc zapraszam!

Tryptofan opinie, tryptofan test, tryptophan, l-tryptofan, l-tryptophan, tryptofan test, scitec tryptofan, tryptofan na depresję, tryptofan na sen, suplementy na depresję, suplementy na sen.

Dieta kapuściana - dzień 5

Na początek waga. Spadek od wczoraj -  0,3 kg czyli niewiele, ale biorąc pod uwagę wczorajszy wieczór, brak wzrostu już jest dużym sukcesem.
Dziś trzymam się mocno - do wieczora tylko zupa. Akurat musiałem zrobić nowy garnek. Tym razem lepiej doprawiłem i wyszła całkiem przyjemna. Ważne żeby dodać sporo majeranku, wrzuciłem też trochę kucharka, tej zdrowszej wersji z suszonych warzyw i muszę przyznać, że ta wersja zupy jest całkiem niezła. Łatwo będzie wytrzymać do wieczora tylko na kapuściance.

Łączny spadek wagi - 3 kg, czyli 15 kostek smalcu. Czytałem, że dietę kapuścianą można stosować do 7 dni, moja liberalna wersja tej diety teoretycznie mogłaby być stosowana dłużej ale już powoli zaczynam myśleć czym ją zastąpię kiedy drugi garnek zupy się skończy. Swego czasu stosowałem równie skuteczną dietę "Królów". Tak się nazywała, rozpiskę dostałem od koleżanki z pracy. Zjechałem wtedy z 93 na 87 kilogramów. Jeszcze kilka dni zostało to przemyślę.
Dieta kapuściana, dieta prezydencka, dieta kapuściana - przepisu na zupę, dieta królów, dieta braci król, dieta kopenhaska, tryptofan, l-tryptofan, tryptophan, opinie, dieta kapuściana opinie, dieta kapuściana test

Dieta kapuściana - dzień 4

Dziś walentynki, a i zupa która zrobiłem powoli zaczyna się kończyć. Rano ważenie - spadek wagi łącznie prawie 3 kg od początku, czyli to jednak nie waga szwankuje a coś z organizmu wychodzi - oby tak dalej, dobrze idzie!
Zjadłem 3 talerze zupy, na obiad kotlet z pieczarkami a wieczorem wino, kabanosy, ser Camembert i orzechy pistacjowe do filmu z druga Połówką, nie chciałem przeginać z jakimiś chipsami jak to miałem wcześniej w zwyczaju aby nie zmarnować efektów diety. Całkiem przyjemnie i nie tak niezdrowo jak mogłoby być!Dieta kapuściana, dieta prezydencka, dieta kapuściana - przepisu na zupę, dieta królów, dieta braci król, dieta kopenhaska, tryptofan, l-tryptofan, tryptophan, opinie, dieta kapuściana opinie, dieta kapuściana test

Dieta kapuściana - dzień 3

Znów zaczynam dzień od ważenia. Według wagi schudłem ponad dwa kilo, nie wiem kiedy, bo podchodzę do diety dość luźno i czasem zjem coś ponad dozwolone produkty. Zupa pozostaje okropna ale w ciągu dnia da się przeżyć, na kolację zrobiłem zapiekanki. Moje ulubione, ze smażonymi wcześniej pieczarkami. Tu zaskoczenie - zjadłem tylko jedną i miałem dość. Jakość tak na tej diecie zmienia się trochę smak i rzeczy zbyt tłuste po prostu nie wchodzą :). Całkiem dobra wróżba na kolejne dni.

Razem 10 kostek smalcu mniej.
Dieta kapuściana, dieta prezydencka, dieta kapuściana - przepisu na zupę, dieta królów, dieta braci król, dieta kopenhaska, tryptofan, l-tryptofan, tryptophan, opinie, dieta kapuściana opinie, dieta kapuściana test

Dieta kapuściana - dzień 2

Rano z ciekawości stanąłem na wadze, nie spodziewałem się rewelacji. Okazało się, że pokazuje niecały kilogram mniej :). Miły, motywujący początek, wiadomo, że nic nie zastąpi wytrwałości, ale zdecydowanie łatwiej o wyrzeczenie gdy od razu widać efekty. Poza zupą kapuścianą tego dnia na kolację zjadłem dwie parówki.
Dieta kapuściana, dieta prezydencka, dieta kapuściana - przepisu na zupę, dieta królów, dieta braci król, dieta kopenhaska, tryptofan, l-tryptofan, tryptophan, opinie, dieta kapuściana opinie, dieta kapuściana test

sobota, 13 lutego 2016

Dieta kapuściana - Dzień 1

No więc zabrałem się za zupę. Mam teraz urlop i wyjechałem z wielkiego miasta w góry więc może i trochę łatwiej mi rozpocząć. Zacząłem od potrzebnych zakupów i przyniesienia ze sklepu oddalonego o pół kilometra mojej pierwszej własnoręcznie zakupionej kapusty. Dodać muszę, że do tej pory działa warzywny stanowił dla mnie pewną egzotykę, no na pewno w porównaniu z działem słodyczy, gdzie na pamięć znałem ułożenie produktów w każdym sklepie i szybko wyłapywałem wszystkie nowości.
Po zakupach zabrałem się za samo przygotowanie zupy. Sporo pomogły rady Mamy przyjaciela, bo sam nigdy bym nie wpadł jak sobie poradzić z tą kapustą. Najlepiej obrać dokładnie z wierzchnich liści i przekroić na 4 części. Następnie szatkujemy, dobrze mieć tarkę zaopatrzoną w szatkownicę. Z reszta składników jest w miarę łatwo. Skórka z pomidorów po sparzeniu wrzątkiem odchodzi sama. Gotowałem pod przykryciem bo zapach gotowanej kapusty nie należy do najmilszych.
Kiedy już specyfik się gotował stanąłem na wadzę - tak właśnie myślałem - 106 kg. No ale jest ta nadzieja więc ile by to ustrojstwo nie pokazało, nie ma znaczenia.
Do zupy warto dodać sporo przypraw, jeśli się przesadzi można dolać wody.

Po godzinie zupa już była gotowa. Przed zjedzeniem cały czas miałem w pamięci wspaniałe kapuśniaki z rodzinnego domu z zasmażką i kiełbaską i gdzieś tam po cichu liczyłem na podobne wrażenia smakowe... Zapomnijcie. Zupa nie ma smaku... Z trudem zjadłem pierwszą porcję a perspektywa pozostawania na tym specyfiku przez najbliższy tydzień nie napawała optymizmem. Zupę można jeść bez ograniczeń a mimo to czegoś mi brakowało. Wieczorem dodałem dwie parówki cielęce i już było lepiej. Podobnie, wydaje mi się, że nie będzie ciężkim grzechem jeśli pozwolimy sobie na jakąś chudą pierś. Dla mnie przeskok w diecie i tak jest milowy.

Dieta kapuściana, dieta prezydencka, dieta kapuściana - przepisu na zupę, dieta królów, dieta braci król, dieta kopenhaska, tryptofan, l-tryptofan, tryptophan, opinie, dieta kapuściana opinie, dieta kapuściana test