R

niedziela, 21 lutego 2016

Dieta kapuściana - wersja luźna, podsumowanie po niecałych dwóch tygodniach

Dziś zebrało mi się na małe podsumowanie. Jak pisałem wcześniej moja wersja diety zakładała opieranie się na zupie kapuścianej z przepisu ale jadłem tez inne rzeczy, często zupę, która była w domu na obiad, często drugie danie jeśli mieściło się w szeroko pojmowanej kategorii zdrowej żywności. Czasem pizza, kanapki.

Przez te dwa tygodnie unikałem jak ognia cukru i ograniczyłem tłuszcze. Powiem więcej - niezdrowe rzeczy po prostu mniej mi smakują, raz zrobiłem zapiekanki i po jednej miałem dość, kiedy była pizza także skończyłem na jednym kawałku, i to nie z samodyscypliny w diecie a po prostu ciężko się czułem po zjedzeniu... Za tłusto. To chyb największy sukces.

Wagowo na dziś schudłem 3,5 kilo, nie jest to rewelacja ale przy tak luźnym podejściu do diety już spory sukces, poprawiła mi się cera, włosy znacznie wolniej się przetłuszczają co wcześniej było nagminne. Słowem, same plusy praktycznie bez większych wyrzeczeń!


1 komentarz: